INFO: Ładowanie...

  • www.antoni.lublin.pl - nowa strona internetowa parafii

"Wielki Post - czas wyciszenia"

rozmowa z ks. Łukaszem Wasiem

Magdalena Paśnikowska: Wielki Post dla jednych jest wyciszeniem, wyrzeczeniem się czegoś. Dla  drugich  zaś gorączką zakupów przedświątecznych czy po prostu zwykłym czasem. Co Ksiądz o tym myśli?

Ksiądz Łukasz Waś: Wraz z transformacją i zmianami w Polsce, a co za tym idzie szerokim dostępem do informacji, nie spotykanymi do tej pory migracjami ludności, nastąpiły w Polakach także zmiany w mentalności. Postawię również dalej idący wniosek, za wszelką cenę staramy się nadrobić wszystkie zaległości kulturowe, oddzielające nas od Zachodu czy USA. Oczywiście jest to proces globalny i raczej nieodwracalny. Smuci natomiast, że wraz z tymi zmianami gubimy po drodze część naszej tożsamości i  tradycji. Okres Wielkiego Postu powinien być przygotowaniem do dobrego przeżywania świąt Zmartwychwstania Chrystusa. Jest to również okres, w którym powinniśmy zmienić swoje postępowanie i bardziej uwierzyć w Ewangelię. Czy tak jest? Każdy z nas powinien odpowiedzieć na to pytanie we własnym sumieniu.

M.P: Czym według Księdza jest prawdziwy Wielki Post i jak go powinniśmy przeżywać?

Ks.Ł.W:Myślę, że nie ma dobrego przeżywania Wielkiego Postu bez dobrego przeżycia Bożego Narodzenia. Ten Bożonarodzeniowy kontekst jest moim zdaniem bardzo potrzebny. Tak samo jak do przeżywania śmierci potrzebny jest kontekst życia, kontekst relacji. Trudno przeżywać mękę Pańską i śmierć Chrystusa bez związania się, przylgnięcia do Niego wcześniej. Jeśli mamy przeżywać stratę, żal po śmierci kogokolwiek, musimy z tym kimś mieć relację. Inaczej nie ma żałoby. To jest trochę tak jak czytanie nekrologów w gazetach. Przeglądamy je i nic nas „nie rusza”, ale gdy przeczytamy nekrolog ze znajomo brzmiącym nazwiskiem, reagujemy już inaczej. Dlatego że była relacja, był jakiś związek. Dopiero wtedy może pojawić się smutek, żal, nawet rozpacz, po tym, kto odchodzi. Temu służy czas Wielkiego Postu

M.P: Czy według Księdza Wielki Post ma wpływ na atmosferę panującą podczas Świąt Wielkanocnych?

Ks.Ł.W: Wszyscy jesteśmy spadkobiercami słów Chrystusa, którzy przyjmują Jego Zmartwychwstanie na wiarę. Owszem, potrzebna jest obrzędowość, bo inaczej moglibyśmy się spotkać w supermarkecie. Ale każde działanie człowieka ma swój cel. I ten cel i jego znaczenie są wspólne we wszystkich wyznaniach. Wszyscy chrześcijanie, niezależnie od wyznania, tak samo postrzegają Zmartwychwstanie Chrystusa. Poszczególne wyznania różni tylko sposób świętowania. Ale sens jest ten sam.

M.P: Co daje nam Wielki Post?

Ks. Ł.W: Kościół św. pozwala „rzucić okiem” na cierpienia Zbawiciela, by cię przygotować na chętne podejmowanie boleści drobnych przykrości, związanych z okresem postu. Mistrz nauczył cię, jak należy pościć. Czterdzieści dni! A przecież On wcale nie potrzebował postu,

"święty, niewinny, nieskalany, oddzielony od grzeszników" (Hbr 7, 26).

Post musi mieć więc jakieś ważne znaczenie. Wielki Post ma na celu opanowanie siebie, kontrolę nad swoimi pragnieniami i dążeniami. Dotyczy on w pierwszym rzędzie codziennego pokarmu, ale trzeba go także rozciągnąć na inne sfery naszego życia: alkohol, tytoń, język, żądza władzy i dominacji nad kimś,  internet, telewizję... Post jest ćwiczeniem, które ma doprowadzić do tego, że człowiek będzie rzeczywiście panem siebie, rozporządzającym mądrze swoimi siłami. Nauczy się mówić pokusie „nie!”. Ten święty okres jest pomocą, aby trzy podstawowe relacje człowieka: do siebie, do drugich i do Boga uzdrowić, uporządkować i umocnić. Nawrócenie ma objąć całego człowieka, wszystkie jego władze, wymiary i możliwości. Ma go uodpornić na kuszenie przez szatana – bo zły duch do końca świata będzie próbował odciągać ludzi od Boga i Jego Królestwa.
Św. Augustyn mówił:

„Diabeł wiele może, ale tylko u oziębłych i gnuśnych. Czart jest podobny do psa na uwięzi; może szczekać, ale nie ugryzie – chyba, że ktoś się zanadto do niego zbliży”.

Dlatego unikajmy zbyt bliskich z nim kontaktów, nie dawajmy mu możliwości wpływania na nas, nie poddawajmy się jego władzy, bo zawsze mamy dość sił i łaski Bożej, aby się przeciwstawić, jeżeli tylko chcemy. Pokażmy to przez gorliwą i pobożną modlitwę, niech będzie jej więcej niż zwykle, a może u niektórych niech się ona dopiero zacznie. Znajdźmy teraz czas na Mszę Świętą w każdą niedzielę i święto, praktykujmy naszą obecność na nabożeństwach Drogi Krzyżowej i Gorzkich Żali.

M.P: Jakie jest Księdza zdanie na temat komercyjnego przezywania Świąt? W telewizji jest pełno reklam które mówią nam co mamy robić. Widzimy różnego rodzaju motywy świąteczne. Czy powinniśmy ulegać takim zachowaniom?

Ks.Ł.W:Wpływ marketingu sprawia, że z roku na rok wydaje się nam, że święta zaczynają się coraz wcześniej. Przecież data Zmartwychwstania się nie zmienia, a jednak reklamy i świat komercji powodują, że zaczynamy myśleć o niej już od ok. lutego. Święta te są doskonałym czasem dla handlu. Klienci są zasypywani przeróżnymi ofertami i z każdej strony są namawiani do zakupu towarów. Projektanci reklam toczą pewnego rodzaju wyścig – ich reklama musi się wyróżniać spośród innych, by zostać zauważoną. Chcąc zapewnić klientowi jak najlepsze warunki do zakupów, sprzedaży nadaje się charakter spektaklu. Kształtuje się przeżycia klientów i buduje odpowiednią do okazji atmosferę, poprzez dekoracje, muzykę, stoiska sezonowe i świąteczne hasła. Mamy tu do czynienia z marketingiem doznań i doświadczeń. W ten sposób wykreowany świat zachowuje pozory rzeczywistości (bo przecież święta istnieją), ale jednocześnie nadaje elementy arkadii – krainy wiecznej szczęśliwości. Reklama chce być wiarygodna, to jest podstawa. Nikt z nas przecież nie chce być nabierany. Dlatego najskuteczniejszym środkiem jest nawiązanie do tradycji. Reklama przenika nasze życie, musi być wręcz naszym kompanem, sąsiadem, przyjacielem – dlatego dotyka sfer często intymnych i prywatnych. Pokazuje rzeczywistość, która jest zamknięta dla obcych. A w reklamie? Wszyscy jesteśmy świadkami i po części uczestnikami tego wydarzenia. Oglądając, wtapiamy się w pokazywaną rzeczywistość, utożsamiamy się z panującym tam szczęściem. Wniosek jest taki,  że współczesne przeżywanie Świąt Wielkiej Nocy wyewoluowało i znacznie się zmieniło. Dla jednych jest to profanacja tradycji, dla innych naturalna kolej rzeczy związana z postępem. Jednak musimy uważać na działania producentów i sprzedawców, którym zależy przede wszystkim na jak najlepszym utargu. Nie możemy dać się zmanipulować i pamiętać, że w czasie Świąt najważniejsza jest rodzina i spędzanie z nimi czasu, a nie zakupy.

M.P :Jakie słowa na podsumowanie skierowałby Ksiądz do nas abyśmy godnie przeżyli Wielki Post i przygotowali się do Świąt Wielkanocnych? 

Ks. Ł.W: Zmartwychwstanie Boga, człowieka i przyrody poprzedza zazwyczaj nieco dłuższy okres przygotowania. Za przykładem Mistrza człowiek powinien, jak wiadomo, pójść na pustynię, pokonać czyhające na niego pokusy. Żeby znoszone trudy nabrały większego sensu, za przykładem i przyzwoleniem Tegoż, który najmilszych sobie uczniów wyprowadził na Górę Tabor, by ukazać perspektywę Przemienienia, każdy z nas powinien wkroczyć na własną, chociażby niewielką górę, górkę, prowadzącą ku lepszemu. Bóg wreszcie, w odróżnieniu od człowieka, nigdy nie składa pustych deklaracji i obietnic. W osobie Jezusa Chrystusa dokonał (i dokonuje do dzisiaj) mnóstwa cudów. Jest więc niezastąpiony wówczas, kiedy sytuacja, z ludzkiego punktu widzenia, wydaje się całkowicie beznadziejna. Zanim dokona się wielki cud Zmartwychwstania, między Niedzielą Palmową a Niedzielą Wielkanocną, rozgrywa się, jak wiadomo, jeszcze mnóstwo ważnych, wymagających największej ofiary, wydarzeń. Bóg-Człowiek będzie zmuszony swoją Mękę wznieść na najwyższy szczyt, doprowadzić do apogeum. Człowiek nie jest doskonały, daleko mu do ideału, jednak codziennie powinien podejmować próbę osobistego zmartwychwstania, próbę lepszego, owocniejszego przeżywania każdego dnia. Okres Wielkiego Postu, następnie zaś Wielkanocy, harmonizujący z budzeniem się przyrody do życia, jest wart niemałego wysiłku. A zatem, jak zawsze, życzę podczas Świąt harmonii: zarówno pogody wewnętrznej, płynącej z przepełnionego miłością serca, jak i pięknego, bogatego stołu wielkanocnego.

M.P: Dziękuję za rozmowę.

 artykuły
 

>> Krzyś ŚDM na rękach młodzieży naszej parafii więcej...
>> S
potkanie Młodych w Berlinie 
więcej...
>> Adwent - Czy chcesz odnowić swoje życie więcej...
>> Wywiad z Moniką Kuszyńską więcej...

>> Sercańskie Dni Młodych 2011 więcej...

>> ReCOOLekcje z Batmanem - dzień po dniu więcej...

>> Wielki Post - czas wyciszenia więcej...

>> Ostatnia droga Metropolity Lubelskiego więcej...

>> Wspomnienie o Pasterzu więcej...

>> Odszedł od nas wspaniały człowiek  więcej...

>> Ekumenizm - droga do jedności więcej...

>> Wywiad z ks. Markiem Kuśmierczykiem więcej...

>> Pielgrzymka na Warmię  więcej...

>> Wywiad z p. Józefem Szopińskim  więcej...

>> Jan Paweł II - Odwaga Świętości  więcej...

>> Pielgrzymka Maturzystów na Jasną Górę  więcej...

>> Pielgrzymka do Sanktuarium św. Antoniego więcej...

>> Wywiad z ks. Mirosławem Ładniakiem więcej...

>> XVIII Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja
       na Jasną Górę 
więcej...

>> "Kobieta - dar i tajemnica" - Lednica 2010  więcej...

>> Historia pewnej kapliczki... więcej...

>> Relacja ze spotkania młodych Taizé-Poznań
2009/2010r.
więcej...

>> Wywiad z p. Prezes zespołu "Brusowianki Polesie" więcej...



[ mateusz.pl ]