INFO: Ładowanie...

  • www.antoni.lublin.pl - nowa strona internetowa parafii

Odszedł od nas wspaniały człowiek

rozmowa - wspomnienie z ks. Łukaszem Wasiem
dzień po śmierci Abp. Józefa Życińskiego
11.02.2011

Mateusz Wójcik: Jest 10 lutego 2011 roku – kilka minut przed godziną 20 media podają informację: J.E. Ks. Abp Metropolita Lubelski Józef Życiński nie żyje. Jaka wtedy była Księdza myśl?

ks. Łukasz Waś: Kiedy tylko ochłonąłem po tej niespodziewanej informacji, moja pierwsza myśl sprowadzała się do refleksji i zadumy, nad tymi chwilami, które dane mi było spędzać w obecności Księdza Arcybiskupa. Szybko uświadomiłem sobie, że nagle zabrakło autorytetu, który nie pozwalał na działania nieetyczne i zawsze zwalczał postawy niegodziwe.Postępował zawsze słusznie i elegancko nawet w sprawach drobnych. Archidiecezja Lubelska straciła wielki autorytet moralny. Nauczyciela, wybitnego człowieka. Kościół polski stracił wielkiego i odważnego Pasterza.  Trzeba jednak pamiętać, szczególnie nam, chrześcijanom, że śmierć Księdza Arcybiskupa, pójdę dalej, każda śmierć nie jest momentem dramatycznym. To wypełnienie planu Bożego.

M.W.: 29 czerwca 1997 roku. ŚP Abp Życiński obejmuje naszą Archidiecezję. Kieruje nią prawie 14 lat. Nagle śmierć. Co to oznacza dla naszej Archidiecezji?

ks. Ł. W.: W ujęciu prawno-administracyjnym w archidiecezji nastąpił okres sediswakancji, czyli braku obsadzenia stolicy biskupiej. Sediswakancja trwa do momentu objęcia diecezji przez nowego biskupa. Administrowanie jest w tym czasie ograniczone do spraw najistotniejszych, gdyż obowiązuje zasada nihil innovetur (niczego nie należy zmieniać). Sediswakancja rozpoczyna się po śmierci ordynariusza. Tymczasową władzę przejmuje biskup pomocniczy (przy większej liczbie najstarszy nominacją) albo inny kapłan z wykazu, który winien być sporządzony przez ordynariusza. Następnie kolegium konsultorów powinno wybrać administratora diecezji. Po śmierci Arcybiskupa Józefa Życińskiego, konsultorzy kościoła lubelskiego, funkcję administratora powierzyli J.E bp. dr. Mieczysławowi Cisło. Jego urząd wygasa, gdy diecezję obejmuje mianowany przez papieża nowy biskup.

M.W.: Ksiądz Arcybiskup był silnie związany z naszą parafią. Wśród swoich współpracowników miał kapłanów właśnie z naszej wspólnoty (poprzedni sekretarz ks. Marek Słomka jak również jego następca ks. Tomasz Adamczyk). Często mieliśmy zaszczyt gościć Pasterza w naszej parafii. Ostatnio zjawił się miesiąc przed swoją śmiercią – 9 stycznia. Jak Ksiądz wspomina tą wizytę?

ks. Ł. W.: Ja dodam od siebie, że na terenie parafii św. Antoniego, mieszkają także rodzice biskupa pomocniczego lubelskiego Artura Mizińskiego. Przytoczone tu nazwiska i funkcje kapłanów wywodzących się z naszej wspólnoty parafialnej dowodzą fantastycznej, wieloletniej pracy duszpasterskiej wykonywanej przez księdza proboszcza prał. Stanisława Roga i Jego wikariuszy. Piękny owoc pasji powołania do pracy na rzecz Kościoła. 9 stycznia Ksiądz Arcybiskup spotkał się z alkoholikami i ich rodzinami w naszej parafii. Po raz kolejny mogliśmy poznać Jego autentyczne zaangażowanie w pomoc i rozwiązywanie problemów ludzi tkwiących w nałogu. Dla niego zawsze liczył się człowiek, którego nie stygmatyzował i nie odrzucał. W każdym, widział Chrystusa cierpiącego, dlatego szczególną troską otaczał ludzi słabych, cierpiących, upadłych i poszukujących wyjścia z trudnego położenia.

M.W.: W przekonaniu wielu osób Metropolita Lubelski był człowiekiem – poważnym – twardo stąpający po ziemi. Ci którzy mieli zaszczyt chociaż chwilę z nim porozmawiać, mówią, że był człowiekiem ciepłym, uśmiechniętym. Jak Ksiądz go zapamięta?

ks. Ł. W.: W jednym z licznych wywiadów prasowych, śp. Ksiądz Metropolita scharakteryzował swoją osobę w sposób następujący: „nie występuję w roli cierpiętnika. Nie mam jednego wielkiego krzyża. Mam natomiast codzienną porcję krzyżyków, kiedy trzeba podejmować trudne decyzje, które mogą zranić człowieka. Nie mniej realna od nich jest jednak radość, którą mogę dzielić z bliskimi. Czymś zaś najważniejszym jest poczucie sensu tego, co robię. Cieszę się z niego zarówno jako filozof, jak i ksiądz”. Odszedł od nas wspaniały człowiek. Jego dobroć, oddanie każdemu z nas, głębokie wyczucie krzywdy i sprawiedliwy przełożony, umiejętność i chęć godzenia, pozostanie na zawsze w mojej pamięci. Dzięki Niemu nasza archidiecezja jest inna. I każdy z nas. Dziękuję Bogu, że był z nami przez tyle lat. Osoba śp. Arcybiskupa Józefa Życińskiego związana była bardzo mocno z moją formacją w seminarium. Ksiądz Metropolita dokonał moich obłóczyn, święceń diakonatu i kapłańskich. Najważniejszych momentów w życiu każdego księdza, które są nierozerwalnie wpisane w jego pamięć.

M.W.: Ks. Arcybiskupowi zależało na dialogu między wyznaniami chrześcijańskimi. Dzisiaj rano w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną prawosławny Ordynariusz Lubelsko – Chełmski Abp Abel powiedział o naszym Pasterzu: Był człowiekiem wielkiego formatu, otwartym na dialog z Kościołem prawosławnym”. Jak Księdzu się wydaje – czy ten dialog będzie teraz kontynuowany?

ks. Ł. W.: Ksiądz Arcybiskuprealizował konsekwentnie dialog międzyreligijny nie tylko ze wspólnotami chrześcijańskimi różnych obrządków, ale stawał również odważnie do debaty z wielkimi religiami monoteistycznymi. Zasiadał we Wspólnej Grupie Roboczej Kościoła Katolickiego i Światowej Rady Kościołów, nagradzany był za chrześcijańskie świadectwo humanizmui tolerancji. Jeżeli przyjrzymy się bliżej Jego pracy, zauważymy podobieństwo drogi, jaką obrał niegdyś błogosławionej pamięci Sługa Boży Jan Paweł II. Ojciec Święty Benedykt XVI również chętnie podtrzymuje braterską wieź z Patriarchatem Moskiewskim i Ekumenicznym Patriarchą Konstantynopola. Bez wschodniego płuca prawosławia, organizm wspólnoty chrześcijańskiej byłby niepełny. Dzięki temu dziś możemy rozmawiać nie o tym czy dialog będzie kontynuowany, lecz co zrobić, aby był on lepszy, doskonalszy.

M.W.: Ks. Abp był jednym z pomysłodawców Centrum Duszpasterstwa Młodzieży, Centrum JPII. Jak Ksiądz myśli – czy te dzieła – a właściwie ich kontynuacja – mogą być swoistym wypełnianiem duchowego testamentu naszego Pasterza?

ks. Ł. W.: Centrum Duszpasterstwa Młodzieży to szereg spotkań i wydarzeń, które pomagają w rozwoju duchowym, jak też możliwość zaangażowania w sensowne inicjatywy. Natomiast Centrum Jana Pawła II w zamyśle śp. Arcybiskupa Józefa był wotumwdzięczności mieszkańców Lublina za osobę Papieża-Polaka oraz miejscem realizacji papieskiej idei „nowej wyobraźni miłosierdzia”. Prawdziwy duchowy testament naszego Pasterza to 50 pozycji książkowych oraz kilkaset artykułów, poświęconych filozofii oraz dialogowi chrześcijaństwa z myślą współczesną. Publikacje w licznych czasopismach krajowych i zagranicznych, m.in.: angielskich, niemieckich, włoskich, francuskich, hiszpańskich, rosyjskich, słowackich i węgierskich. To także nasza wdzięczna pamięć o nim. Najlepiej wypełnimy ten testament wspierając dzieła zainicjowane przez Niego, zachowując wierność Jego nauczaniu i otaczając duszę śp. Arcybiskupa Metropolity Lubelskiego prof. dra Józefa Życińskiego modlitwą.

 artykuły
 

>> Krzyś ŚDM na rękach młodzieży naszej parafii więcej...
>> S
potkanie Młodych w Berlinie 
więcej...
>> Adwent - Czy chcesz odnowić swoje życie więcej...
>> Wywiad z Moniką Kuszyńską więcej...

>> Sercańskie Dni Młodych 2011 więcej...

>> ReCOOLekcje z Batmanem - dzień po dniu więcej...

>> Wielki Post - czas wyciszenia więcej...

>> Ostatnia droga Metropolity Lubelskiego więcej...

>> Wspomnienie o Pasterzu więcej...

>> Odszedł od nas wspaniały człowiek  więcej...

>> Ekumenizm - droga do jedności więcej...

>> Wywiad z ks. Markiem Kuśmierczykiem więcej...

>> Pielgrzymka na Warmię  więcej...

>> Wywiad z p. Józefem Szopińskim  więcej...

>> Jan Paweł II - Odwaga Świętości  więcej...

>> Pielgrzymka Maturzystów na Jasną Górę  więcej...

>> Pielgrzymka do Sanktuarium św. Antoniego więcej...

>> Wywiad z ks. Mirosławem Ładniakiem więcej...

>> XVIII Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja
       na Jasną Górę 
więcej...

>> "Kobieta - dar i tajemnica" - Lednica 2010  więcej...

>> Historia pewnej kapliczki... więcej...

>> Relacja ze spotkania młodych Taizé-Poznań
2009/2010r.
więcej...

>> Wywiad z p. Prezes zespołu "Brusowianki Polesie" więcej...



[ mateusz.pl ]